piątek, 2 maja 2014

Niech ktoś zatrzyma czas.

     Witam Was cieplutko. Dawno mnie tutaj nie było. Kwiecień był zabieganym miesiącem i dopiero co się zaczynał, a już mamy maj. Na głowie miałam szybki wyjazd do stolicy,przeprowadzkę, zaczęłam staż i prace przed świąteczne. Nawet nie zauważyłam kiedy na drzewach pojawiły się liście. Dopiero w sobotę przed świętami przechodząc ulicą pełną kasztanowców ujrzałam, że są pełne liści i lada chwila zaczną kwitnąć. 
Myślałam, że w końcu czas trochę zwolni, ale ponownie zaczyna się nakręcać.

      Na święta jak co roku stworzyłam sama jakąś nową dekorację. Tym razem były to wianki i dużo przepiórczych jaj, a do tego dużo białych tulipanów.